W skrócie: oszałamiające sukcesy bandyckiej skarbówki (i urzędów miasta)

Awatar użytkownika
Student
Posty: 9
Studiuję: informatyka

piotrniz, sobota 28 wrz 2024, 13:17

Chciałbym w ramach doniesień ze świata polityki poinformować o temacie z mojego bloga www.bandycituska.com (inaczej: 'blog Piotra Niżyńskiego'). Notabene szukam chętnych do wymiany bannerów lub linków (chętnie gdzieś na dole strony, np. w stopce). Strona ta zwraca się przeciwko antyludzkiej przestępczości propagowanej w życiu gospodarczym (sprzedawanie człowieka, za kasę, coś w rodzaju współczesnego niewolnictwa – chodzi o tę przymusową wszechobecną niewolę umysłową i blokadę mentalną – przytoczę tu 3 źródła: rynek nieruchomości, praca oraz skarbówka w przypadku remontujących się przedsiębiorców).

Swoją drogą ciekawe, czy tutaj w ogóle przeżyją istnienie takiego posta, jak ten. Może to dla nich tragedia taka reklama tego problemu i tej opcji i temat musi trafić do kosza, ciekawe czemu. ;)
Zacytuję za katalogami stron www opis ww. strony Bandyci Tuska (o przemianach ustrojowych w Polsce):

  • "Blog Piotra Niżyńskiego o podsłuchowej Telewizji. Poczytaj o tym, jak polskie prześladowania polityczne i tortury działają globalnie. Zglobalizowany antydemokratyczny podatkowy reżim korupcyjno-podsłuchowy zniszczył już wolne sądy, a teraz niszczy życia i kryminalizuje naród."

Dodatkowo informuję, że jest możliwość, że ww. strona nie będzie się komuś kiedyś tam wyświetlać – nie z winy admina serwera i bez jego wiedzy (patrz wyjaśnienia na pastelink.net/wo1onf7p). To kwestia wolności Internetu. Bodajże nie natrafiłem na forach na nikogo, kto by o tym nie słyszał i nie reprezentował swym wzruszeniem ramion tego frontu cenzury i robienia w konia. Bo też jak słyszę i jak się heurystycznie (oraz zdroworozsądkowo) potwierdza to jest niemal w każdym zakładzie pracy lansowane, w tym często nawet i tam, gdzie agentów w ogóle się nie rekrutuje. Założyłem w związku z tym nawet grupę https://www.reddit.com/r/cenzura_Internetu/new, gdzie można się zapisać, aby to od czasu do czasu sprawdzać i pokazać, że ktoś jest tak miły, by to działanie lub niedziałanie zagrożonych cenzurą i prowadzących ku naprawie państwa stron i serwisów internetowych sprawdzać (nie z jakichś egzotycznych serwerowych czy biznesowych łączy, w dodatku zwykle niepolskich, jak to jest w przypadku automatów internetowych do sprawdzania tego, czy strona się otwiera). (W tym temacie patrz też "regulamin i przydatne informacje" odnośnie pomagania mi ws. cenzury oraz "sposoby kontaktu" - oba podane na moim kanale YouTube w liście linków.) Sądzę, że ta swoboda wypowiadania się w Internecie to istotny temat i dlatego godna odnotowania w tym poście kwestia.


Polacy, obudźcie się! Odważnie stawiajmy czoła niszczeniu zdrowego kapitalizmu i demokracji!
W obecnej dobie wybory są fałszowane i ludziom wmawia się, że pod względem poparcia jest system 2-partyjny, tj. kandydat PO i kandydat PiS, po czym długo, długo nic i dopiero inni. Jest to oszustwo. To również pokazuję i omawiam na moim YouTube'ie oraz Facebooku. Aby to oszustwo podtrzymywać, ludziom wmawia się, że jest bardzo źle pod względem moralnym, że wszyscy są w gangu, zdemoralizowani, że nie ma ludzi pracujących normalnie albo bardzo niewiele (nawet rzekomo już przy pierwszej pracy ochoczo wszyscy się zgadzają na przestępstwa), że to wszystko przez zakulisowe i pomijane tematy podsłuchowe. Jest to lipa. Przykładowo, rzeczywista liczebność gangu podsłuchowego na Facebooku to trochę ponad 5 mln. i to się od 10 lat praktycznie nie zwiększyło istotnie. Nikt nie chce zostawać agentem (typ zboczenia prawnego "G") - może 1 na 6-7, nie wiem, ale nie więcej, bo to by bardziej urosło w takim razie, a nie ciągle tyle samo w przybliżeniu (a wiem, bo raz, że TV mi mówiła, a dwa, że się potwierdza heurystycznie w worldpopulationreview.com dla Polski pod względem przyrostu liczby userów Facebooka w 2024 r. - jak może wiecie oni wtedy wprowadzali konta na lewe dane, które są na dodatkowej grupie podsłuchowej reprezentującej "najwyższy szczebel wtajemniczenia" czy, jak kto woli, wstydu). Toteż to jest dość dobrze ustalona i potwierdzona informacja. Najprawdopodobniej analogicznie jest z typem "L". Ten podział to bodajże nowo przepychany już w czasach wprowadzenia tortury przeciwko mnie, żeby nowo przyjmowanym do pracy robić wrażenie, że jest bardzo źle z moralną siłą narodu (a jak ktoś bardzo się opiera - i przepchnie swoją wolę, że jest totalnie niezamieszany - to ma o tym milczeć względem innych). Są wprawdzie jakieś tam typy "B" wśród tych pod kreską (dolna połówka tabelki 2x2), które się czują półzamieszane, zawsze to istniało, ale to jest nic, to jest żaden powód, by popierać PO czy PiS. Trzeba by być zupełnie bez serca i jakichś resztek humanitaryzmu, zupełnym też abnegatem w dziedzinie poparcia dla demokracji, by mimo wszystko dalej popierać PiS czy PO. Toteż nie wierzmy w tę wersję mediów, ich sondaży oraz mafijnych sędziów z PKW i SN. To jest wszystko gigantyczna lipa i robienie w konia. Nawet, jak ktoś jest troszkę zamieszany, to śledztwo to jest bardzo odległa perspektywa, na razie chodzi po prostu o to, by nie było źle i by Polskę naprawić, i żeby była demokracja. Nie wiem, kto w związku z tym będzie popierać partie antydemokratycznie zakulisowo sterujące rynkiem pracy i mediami czy unikające śledztwa w choćby samej tylko TVP. Tego praktycznie nikt normalny nie popiera, o ile się nie mylę, nawet wśród agentów (skorumpowanych) niekoniecznie te partie starego systemu (PO, PiS) mają w ogóle poparcie, pewnie to tylko jedna z możliwości tam występujących, chociaż może nawet umiarkowanie mocna.
Przykładowo, temat fałszowania wyborów rozwinąłem odpowiednio na forum "U Asi": https://uasi.trafne-miejsce.pl/viewtopi ... 31#p115331.


PS Przepraszam za off-topic (brak związku tematycznego), ale w sumie to od tego jest taki dział (i inni też podają linki zewnętrzne), a poza tym branża reklamy internetowej powinna zbiorowo pójść na porządną odsiadkę, jeśli chodzi o szefostwo/przedsiębiorców. Jak sprawdzałem w tym roku, to są tam sami złodzieje lub inni oszuści (mianowicie ci od krycia tematu i udawania, że wszystko w porządku – mam tu na myśli tych, co to w ogóle nie wpuszczą mojej kampanii reklamowej, bo np. zasady zabraniają im tematów politycznych w bannerach sieci PPC), vide mój raport o poszczególnych firmach spod adresu bandycituska.com/ppc.txt. Toteż niezbyt jest jak się reklamować. Systemy darmowej wymiany bannerów, czyli wspaniała koncepcja z lat 90-tych i wczesnych 2000-nych, praktycznie w Polsce już niestety nie żyją ("chcesz reklamy, to idź sobie do przedsiębiorców; niech rządzi komercha, niech już tylko pieniądz rządzi"). Pozostają fora dyskusyjne. Wspomnę o tym problemie z branżą reklamy internetowej (ładnie też pokazane na odpowiedniej playliście na moim YouTube'ie) w nowym poście na blogu za jakiś czas (jeszcze chcę mieć uprzednio skany akt z pieczęciami za zgodność z najnowszej sprawy w prokuraturze, żeby też nawiązać do tego, jak olali dowody problemu; normalni ludzie to przychodzą tam co najwyżej z własnym zeznaniem, a nieraz tylko podejrzeniem, a tutaj dostali jeszcze niezależny ode mnie dowód z wewnątrz organizacji, od dawien dawna dostępny na mym blogu, oczywiście z innej prokuratury rejonowej niż ich własna, a i tak to o***li, odmowa wszczęcia śledztwa, bo "brak dostatecznie uzasadnionego podejrzenia popełnienia przestępstwa" – zawsze ta śpiewka, bo oficjalnie to jest zabronione, więc zgodnie z zasadą adwokata, czarno-zielonej togi, to musi być w takim razie nie zielone, tj. legalne, tylko czarne, tj. brak dowodów).
Ostatnio zmieniony niedziela 25 maja 2025, 19:56 przez piotrniz, łącznie zmieniany 5 razy.

Awatar użytkownika
Student
Posty: 9
Studiuję: informatyka

piotrniz, piątek 18 paź 2024, 21:51

Przy tej okazji chciałbym też zarekomendować dobrze znaną przeglądarkę Tor Browser (www.torproject.org), stanowiącą część słynnego projektu wolnego oprogramowania o nazwie "Tor", która zapewnia totalną anonimowość w Internecie (być może ktoś ma jakąś paranoję co do "prawa" wejścia na tę moją stronę www.bandycituska.com, z uwagi na ujawniający się mnie i serwerowni w takiej sytuacji jego adres IP, jak gdyby jakieś przestępstwo popełniał czytając mój blog i dopuszczając mnie do głosu, więc zawsze można jeszcze w ten sposób wchodzić, przez "rękawiczki": myślę, że to pomoże takim jak jakieś ziółka w rodzaju Melissa; i naprawdę proszę mego przesłania i strony internetowej już tak bardzo nie lekceważyć, jak dotąd). Owa przeglądarka zapewnia tę pełną anonimowość po prostu z powodu technicznej niemożliwości ustalenia tożsamości czy chociaż przybliżonej tożsamości gościa na stronie www (nawet u kierowników gospodarczych). Wystarczy korzystać z tej przeglądarki i już jest się anonimowym nawet w razie kolaboranctwa różnych Orange'ów - tak to jest pomyślane, cały system bezpiecznie szyfrowanego tunelowania ruchu internetowego (otwarty dla mas) w tym celu zorganizowano i korzystają z niego co najmniej setki tysięcy osób w Polsce, jeśli nie miliony. (Inne popularne rozwiązanie - ba, nawet swego czasu wspominał o tym jakiś człowiek z rządu rosyjskiego - to tzw. VPN-y w rodzaju programu TunnelBear.) Tym niemniej jae nigdy nie spotkałem się z żadnym zgłoszeniem, że ktokolwiek miał kiedyś jakikolwiek problem z powodu chodzenia po tej stronie www. W ogóle zresztą nikt się ze mną nie kontaktuje także i w innych tematach, chyba że są to jakieś firmowe próby robienia biznesu z moją firmą na tle spamerskim.
Ostatnio zmieniony poniedziałek 26 maja 2025, 10:29 przez piotrniz, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Student
Posty: 4
Studiuję: awf

Ignis, niedziela 20 paź 2024, 20:00

Nie bardzo się na tym znam

Awatar użytkownika
Student
Posty: 9
Studiuję: informatyka

piotrniz, niedziela 20 paź 2024, 20:21

Ja się mogę wypowiedzieć o kwestiach technicznych, reszta to powinna być poruszana na forum tego bloga bandycituska.com, tam mogą różni ludzie mówić, jaki mają element mafijny w firmie bez jak mniemam wskazywania jej konkretnie, chyba że dochodzi do jakichś radykalnych antychrześcijańskich ataków i wyżywania się już nie tylko na mnie, ale też na zwykłych ludziach tam pracujących, to taka firma w przypadkach radykalnych oczywiście zasługuje na podanie nazwy i zupełne napiętnowanie i społeczną pogardę.

Jak się wyposażyć w Tor (są też inne popularne narzędzia, np. tzw. VPN-y jak darmowy program TunnelBear z wyborem kraju, z którego będzie wychodził Twój ruch bez pozostawiania ślady nt. Twego IP, program CyberGhost, …, tych opcji trochę jest, tutaj o Torze):
1. Wchodzisz www.torproject.org
2. Klikasz "Download Tor Browser"
3. Pojawią się ikonki systemów operacyjnych, trzeba kliknąć "Download for Windows"
4. Ściągnięty plik trzeba kliknąć (uruchomić). Wybrać język polski, OK, Zainstaluj. To się zainstaluje w jakimś folderze, np. na pulpicie, tam jest odpowiedni skrót, można go przeciągnąć np. na pasek zadań do ikonek przeglądarek, żeby było to dostępne obok normalnej

System ten zapewnia, że:
- przy każdym uruchomieniu tej przeglądarki program nie ma żadnych danych w pamięci, żadnej historii, żadnych cookies itd., wszystko jest zawsze po uruchomieniu niezapisane i nowe jak świeżo po kupieniu komputera (ale to tak nie trzeba mieć, można zmienić w opcjach)
- program jest lekko zmodyfikowaną wersją przeglądarki Firefox i przedstawia się stronom internetowym jako zwykły angielski bodajże Firefox, zresztą to bez dużego znaczenia z punktu widzenia obaw gospodarczych
- ruch jest przepuszczany przez minimum 3 węzły z sieci serwerów Tora, chyba nawet bywają 4, tam na żadnym się nic nie zapisuje (program tego po prostu nie obsługuje), tj. które połączenia są od kogo, od jakiego IP pierwotnego, wszystko jest wymieszane na serwerach i nie do skojarzenia z pochodzeniem z Twojego IP
- wszystko jest przepuszczane przez węzły szyfrowane współczesnymi niedającymi się złamać technologiami szyfrowania, toteż tylko nadawca i odbiorca (tj. końcowy serwer Tora i strona internetowa) znają treść wiadomości przesyłanych przez tę przeglądarkę Internetem, w tym to, na które strony się wchodzi i co na nich robi

System Tor jest znany większości polskich informatyków i tak samo w innych krajach, a jeśli chodzi o tych, którzy zajmują się sprawami internetowymi (np. strony www, administracja serwerami), to myślę, że ponad 90% - wiadomo, że coś takiego jest i można używać, niektórzy blokują, nieraz spotykam to np. na forach, co pokazuje, że admini forów znają temat. Jednak to stosunkowo rzadkie. Co najwyżej jakieś drobne szykany w Google'u i w tzw. captcha, ale do przejścia (inne wyszukiwarki zawsze działają bezproblemowo). Korzystam na co dzień, praktycznie wszystko działa i to zupełnie bez zauważalnych opóźnień. Program ten służy obronie praw człowieka, prawa do prywatności i anonimowości, walce z cenzurą (bo umożliwia dostęp do stron blokowanych w różnych krajach ze względu na to, że ruch np. potem idzie do docelowej strony www z Holandii, Belgii, Niemiec, USA itp., gdzie nie ma blokad).

----------------------------

Co wycieka w razie używania Tora do przeglądania zasobów w bandycituska.com - z uwagi na pseudo "kontrolę operacyjną" (nielegalną kontrolę operacyjną) przeciwko mojemu serwerowi:

- to, co się do niego przesyła (treść komunikacji, nie adresy IP), czyli np. (z istotnych rzeczy): jeśli wpisywany jest adres e-mail przy rejestracji użytkownika, to upolitycznieni operatorzy podsłuchowi z TVP go mogą sobie obejrzeć. Adres oczywiście, nie skrzynkę mailową. W związku z tym podawanie jakichś adresów e-mail np. w domenie @gmail.com, z których się korzystało normalną przeglądarką z domu (mam tu na myśli np. używanie ich do zarejestrowania konta na forum.bandycituska.com) potencjalnie ujawnia tożsamość, zwłaszcza jeśli taki adres e-mail jest przywiązany do konta na Facebooku. To wtedy to już arcyproste, wpiszą go sobie w wyszukiwarkę facebookową w lewym górnym rogu i mają personalia.
Można sobie z tym poradzić rejestrując już poprzez Tora darmowe konto w firmie protonmail.com, jest ona o ile mi wiadomo godna zaufania, są też inni dostawcy darmowej poczty e-mail nie kolaborujący z żadną telewizją czy czymś takim.
No niestety moje serwery są na podsłuchu i z tego wynika, że komunikacja nawet ta szyfrowana (tj. przez HTTPS czy inne protokoły) z tymi moimi serwerami, tj. ze stronami w domenie bandycituska.com i xp.pl, choć w teorii powinna być nie do złamania, to jest inwigilowana (wynika to ze znajomości klucza prywatnego serwera przez ośrodek podsłuchowy, na to nie mam wpływu z uwagi na włamania do procesora będące też funkcją tej "kontroli operacyjnej"), tyle że to podglądanie treści przesyłanych Internetem samo w sobie w razie korzystania z Tora nic jeszcze automatycznie nie mówi o tym, co to za osoba korzysta z serwera.

- nic więcej istotnego (wycieka może np. jakaś tam przybliżona rozdzielczość ekranu, ale to nie ma znaczenia, zawsze setki tys. innych ludzi taką mają, a poza tym to tylko wtedy, jeśli by przeglądana strona internetowa się tym interesowała, a moje takich rzeczy nie badają)

Awatar użytkownika
Student
Posty: 9
Studiuję: informatyka

piotrniz, poniedziałek 21 paź 2024, 14:23

Ewentualnie ktoś może ma obawy, że samo korzystanie z Tora czy VPN-u to jest jakaś rzecz, której mu "nie wolno", a na którą "będą" dowody. Od razu mówię, że po pierwsze te narzędzia mają obecnie co najmniej dziesiątki milionów użytkowników na całym świecie. Byłoby ciężko walczyć z ilościami przypadającymi z tego na Polskę. Po drugie wg mej wiedzy jako informatyka (aczkolwiek przyznaję, że nie pracowałem nigdy w telekomunikacji, tym niemniej jakąś tam styczność z logowaniem się na routery i patrzeniem na oferowane opcje jak pamiętam miałem i ogólnie moje obycie z technologiami internetowymi to 25 lat doświadczenia) nie ma NIGDZIE czegoś takiego, jak rejestrowanie ruchu internetowego u operatora czy choćby jakichś wyjątków w postaci połączeń z Torem i innymi takimi ośrodkami (zresztą lista serwerów Tora ciągle się zmienia, podobnie jak IP jakiejś tam ich centrali, musieliby to aż monitorować). Router to nie jakiś rejestrator monitoringu, on ruch jedynie przepuszcza z jednej sieci do drugiej. W ustawie wprawdzie jest coś takiego, jak przechowywanie informacji o zestawianych połączeniach (zakończeniach sieci) przez 1 rok, ale to jest jeśli nie o telefonii, bo o telefonii również i nawet przede wszystkim, to o zestawianych połączeniach dom-operator internetowy (np. jakieś zestawiane połączenia z centralą ADSL-u). W ogóle nie ma w ustawie, że to jest o ruchu internetowym (czy nawet intranetowym - bo, zauważmy, też można świadczyć jakąś usługę intranetu, np. wewnątrzuczelnianej sieci). Dodajmy, że ruch internetowy dzieli się na pakiety TCP i pakiety UDP. Te pierwsze się opierają na zestawianiu połączeń - najpierw jest połączenie, potem przez nie idą dane - te drugie, również obficie wykorzystywane, w tym do pobierania stron WWW (HTTP 3.0 - zupełna nowinka, ale już wykorzystywana tu i ówdzie, np. bodajże Google, Facebook), nie mają co do swej istoty połączeń między 2 stronami w Internecie, jako warunku wstępnego komunikacji, tylko to jest wymiana komunikatów pomiędzy dowolną jedną stroną a dowolną drugą (tam oczywiście w związku z tzw. NAT-em czy tam CGNAT-em router zapamiętuje - oczywiście bez odnotowywania tego w rejestrach, tj. tylko tak chwilowo w pamięci operacyjnej, tak to działa - jakieś dane o inicjującym komunikację, żeby pakiety mogły też wrócić z powrotem do odpowiedniego klienta, ale to jest drobiazg, ideowo nie kreuje to koncepcji "połączenia"). Skoro to jest komunikacja ze swej istoty bezpołączeniowa (jakieś tam nowinki rzadko spotykane od bardzo niedawna się zdarzają, że próbują organizować połączenia na bazie bezpołączeniowego UDP, ale to nie o tym była pisana ustawa), to oczywiste, że tu np. nic się nie rejestruje. W ramach połączeń internetowych TCP (między różnymi punktami Internetu, np. Twoim domem a jakąś centralą Tora, bo najpierw bodajże tam idzie jakieś połączenie do centrali z zapytaniem o dostępne serwery) zapewniam, że też nie ma czegoś takiego, że to wszystko się zapisuje. Nic taka teoria nie ma wspólnego z tym, jak w praktyce konfiguruje się routery i jakie są ich podstawowe funkcje, wyposażenie sprzętu w pamięć itd.

Jeśli ktoś pracuje u dostawcy Internetu i ma inne dane niż powyższe, to oczywiście może tu anonimowo odpisać i opublikować zdjęcia urządzeń i ich konfiguracji z podaniem, jaka to firma.

Myślę też, że to straszny obciach prześladować Tora i inne takie narzędzia mające na szyldach ochronę praw człowieka, prawa do prywatności, anonimowości, wolności od cenzury i represyjnych reżimów (w tym wolność prasy) itd.

----
Podsumowując, cały ten temat ("ewentualnych") pogróżek od kierowników gospodarczych to są jedne wielkie strachy na lachy.

Awatar użytkownika
Student
Posty: 9
Studiuję: informatyka

piotrniz, czwartek 31 paź 2024, 11:59

-
Ostatnio zmieniony niedziela 25 maja 2025, 19:57 przez piotrniz, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Student
Posty: 9
Studiuję: informatyka

piotrniz, sobota 16 lis 2024, 20:52

-

Awatar użytkownika
Student
Posty: 9
Studiuję: informatyka

piotrniz, niedziela 25 maja 2025, 19:59

Trochę przeredagowałem, żeby było bardziej na czasie z sytuacją.

Awatar użytkownika
Student
Posty: 9
Studiuję: informatyka

piotrniz, sobota 07 cze 2025, 17:14

[edit 2025-06-07] Broń Boże nie dajcie też sobie wmówić, że sprawa agentury jest tylko o jakimś tam śledzeniu komputerka (podobnie też telefonu komórkowego), bo ślady spisku (odgórnego zatajanego planu) heurystycznie dające się dostrzec są bardzo bardzo jednoznaczne (wspominam je po kolei na blogu, trzeba tam się przeklikać kiedy niekiedy przez przyciski "rozwiń...") i jest wręcz matematycznie dające się policzyć (bo są też np. dobrane daty, liczby) skrajnie wysokie prawdopodobieństwo, że to właśnie taki temat, temat z góry uknutego planu i planu późniejszego kłamania, tutaj miano na myśli. Jest to, heurystycznie rzecz oceniając, bardzo jasne. Wg mojej wiedzy - oczywiście mogę się mylić, ale to są dane z dosyć zaufanego źródła - jeśli tylko w jakimś miejscu jest okamerowanie, to jest też w standardzie pomocnictwo telewizji w namierzaniu ofiary na radar (chodzi o to, że mogłaby "zejść" z muszki radaru albo inaczej mówiąc, że wobec zmieniających się warunków i ukształtowania "terenu" jej wyszukanie mogłoby być utrudnione - więc się pomaga, bodajże informując zawsze i każdorazowo o wejściu i [sic] wyjściu). Weźcie też pod uwagę, że na pewno szef Wam mówił, że nie wolno nigdy na żadnej Policji itp. mówić, że ci agenci robią cokolwiek więcej niż "śledzenie komputerka" albo że o czymś takim w ogóle z jakiegokolwiek źródła (np. od znajomych) słyszeliście; to wszystko się wyklucza, "bo oni inaczej pójdą do więzienia" (jak gdyby to było najgorsze zło dla kraju; a przecież "błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni"). Z tym, że bardzo możliwe, iż dokładne tłumaczenie to już przedstawiają nie tak po prostu każdemu, a jedynie w sytuacji, gdy ktoś chce być agentem, ba, nawet zapisze się już na grupę kryminalną i muzealną, a nawet jeszcze na tę dodatkową grupę (podsłuchową), którą normalnie pewnie tylko agenci oglądają i gdzie bodajże jest m. in. instruowanie przez Tvp, jak mają kłamać (i pewnie też te wyjścia; patrz np. temat "grupy Wejście" przy okazji skandalu z przejmowaniem i upolitycznianiem TVP; pewnie tę grupę widać w pracy na ekranach przy okazji sesji monitoringowych - mianowicie w odrębnym oknie przeglądarki w tzw. trybie incognito - jedynie wtedy, gdy jestem w pobliżu, a np. nie wtedy, gdy jestem w innym kraju). W związku z tym - odpowiadając na spodziewaną sytuację tu i ówdzie występującą - z góry informuję, że nie ma co się martwić w sytuacji, gdy zapisaliście się na agenta (jest to naprawdę rzadkie, ale jednak się zdarza), po czym stwierdziliście, że to jednak zbyt duży ciężar gatunkowy i decyzja jednak nie jest trafna. To nie ma znaczenia, że zapisaliście się już na te grupy itd. Wypiszcie się szybko i to tyle, nie będziecie mieć w takim razie żadnego problemu - ja sam osobiście za to ręczę i wynika to też z obowiązującego prawa (np. art. 66 kk, jako że przy krótkim trwaniu sprawy wskutek chwilowego zaślepienia i błędnej decyzji to nie jest jakaś istotna szkodliwość społeczna). Po prostu miłosierdzie systemu prawnego jest bardzo duże i w efekcie nie będziecie nawet skazani (jeśli dosyć szybko się wypisaliście). Na koniec wyjaśniam, że - co przecież sami nawet pewnie możecie uchwycić rozumem i może nawet zauważyliście - nawet takie pomocnictwo katowi w sprawie komputerka to jest w praktyce to samo, co pomocnictwo w torturze, tyle, że takie bardziej wyrafinowane. Przecież to jest obmyślone wg następujących założeń: 1) ma być cenzura Internetu, a jeśli jej nie ma, to się sprawa zrobi w Internecie i jeszcze się w polityce coś ruszy i aresztują nam szefa, zaczną wszystko rozliczać, aresztują telewizję itd., czyli Niżyński wygra w przypadku braku cenzury i tortura mu się skończy; 2) cenzura Internetu jest m. in. dzięki temu, że on jej nie widzi, a w każdym razie **chcemy, żeby było tak, że on tego nie widzi** - to to Wam przecież mówili, że ja nie widzę, że to jest tak właśnie zorganizowane (ja od siebie dodam, że istnieją kanoniczne z góry upatrzone sposoby naprawienia tego problemu, ale bez pomocy nie idę tą drogą i trudną ścieżką, bo koniec końców zawsze oszustwa mogą się zdarzać) - to oznacza, że brak świadomości Niżyńskiego co do stanu cenzury przekłada się na dalsze katowanie go; 3) jeśli nie ma podglądu ekranu, to wprawdzie co do zasady mózgiem zarządza mi telewizja i dyktuje mi myślenie (jest np. przekaz podprogowy), ale przecież może się zdarzyć, że z kimś się właśnie komunikuję, bo np. napisał do mnie przez Internet, przez co w efekcie ta osoba kierunkuje moją uwagę na inny temat (to jest nawet możliwe i się w praktyce zdarza, że w toku rozmowy z kimś innym odruchowo moje skojarzenia i w efekcie wypowiedzi idą jakimiś torami nie wynikającymi z telewizji, tylko z tego, co ta osoba mówi; co nieco mogę "myśleć" sam, ale jedynie w trybie "głośnego myślenia" i najlepie w obecności drugiej osoby, inaczej zaraz mnie znowu naprowadzą na swoje ścieżki); przy tym telewizja, jeśli jest niezorientowana, o czym do mnie rozmawiają i że np. ktoś mi podsunął, bym właśnie sprawdził, czy strona się otwiera (np. z jakiegoś cudzego serwerka na Neostradzie), to nie zachowa się odpowiednio do tej chwilowej sytuacji (poprzez np. chwilowe odblokowanie strony www) i w konsekwencji dostrzegę blokadę; 4) wniosek - bez zdalnej internetowej widoczności ekranu mam jakieś szanse wydostać się z sytuacji ciągłej tortury, natomiast podsyłanie internetowej transmisji ekranu ułatwia robienie przez telewizję dalszej tortury (poprzez wspomaganie cenzury Internetu), co kwalifikuje się jako pomocnictwo w tym procederze ("to im pośrednio pomaga, odsuwa daleko poza horyzont tego, co na pewno skuteczne i realne, i zagrażające telewizji, jakąś ewentualność jego skutecznego ratowania się w obecnej sytuacji"). To, co tu napisałem, nie są to jakieś Himalaje intelektu, że strasznie trudno na to wpaść i to zrozumieć, więc sugeruję brać pod uwagę, że "pomocnictwo w sprawie komputerka" to też nie jest jakaś tam "niewinna", "drobna" i "nie związana z torturą" sprawa. Już abstrahując od tego, że bodajże prawie zawsze jest jeszcze też to pomocnictwo radarowe, tyle że w tym temacie im wstyd i kryją to (co nie zasługuje na aprobatę i w razie czego może być prześwietlane). PS. Chrześcijanie uznający sakrament pojednania mogą nie dowierzać, że jest tak źle, "bo przecież jest sumienie, każdy człowiek ma sumienie, nie wierzę, że wszyscy je tak totalnie zagłuszają". Jest to trochę nietrafne ujęcie sprawy. Sumienie, jako - jak to mówią - "głos Boga w człowieku" będący dobrą busolą rozumu praktycznego, powstaje pod wpływem odpowiedniego formowania (np. mamy uczą dzieci "będziesz musiał się z tego spowiadać"); mówiąc krótko jest to przejaw pogłębionego życia religijnego, które jest wynikiem m. in. częstego przystępowania do sakramentów. Kto takiego cyklu pokuty, nawrócenia i łaski uświęcającej w ogóle nie zna, bo tak był wychowany, że po Pierwszej Komunii koniec chodzenia do kościoła, albo kto od dziesięcioleci do sakramentów nie przystępuje, wprawdzie ma jakiś tam rozum praktyczny, ale jest on zdominowany przez jego ogólne podejście życiowe i traktowany utylitarnie (narzędziowa rola intelektu) w służbie jego celom życiowym, które z religią mogą nie mieć nic innego. Toteż nie dajmy się zmanipulować głupkowato palniętym (za radami telewizji sugerowanymi raz po raz w radiu podsłuchowym) paru słowom, po których następuje cisza i zostawiona chwila na to, by serce zadrżało pod wpływem doświadczeń ww. rodzaju, emocji, które już opadły, itd. - niektórzy z tego, co słyszę, mogą próbować tak manipulować, takimi pojęciami się posługując.

Awatar użytkownika
Student
Posty: 9
Studiuję: informatyka

piotrniz, wtorek 10 cze 2025, 15:47

Dowód powyższych tez o technicznym sposobie realizacji zadania agentów w postaci pisania (wg zasady) zawsze jeszcze i tego, że wychodzę, czego bardzo się wstydzą, a co ma służyć pomaganiu w namierzeniu mnie:
Funkcja "tryb incognito" w przeglądarce Chrome (pochodzącej od amerykańskiego giganta biznesu internetowego - Google'a i obecnie najpopularniejszej ze wszystkich) została dodana w 2008 r. (źródło: chatbot Gemini - patrz gemini (kropka) google (kropka) com/share/2b9e50e85b0f), a w przeglądarce Firefox w 2009 r. (źródło: jw.; jest to druga pod względem popularności przeglądarka, wówczas może nawet jeszcze przewyższająca Chrome'a pod względem liczby użytkowników), zaś w r. 2010 Facebook wprowadził nowy, bardziej rozbudowany system obsługi grup, nazwany "Facebook Groups" (źródło: anglojęzyczna Wikipedia, hasło "History of Facebook" - w połowie akapitu 9 pod nagłówkiem 2006-2012; pisał też o tym wtedy np. The Guardian) - co zresztą pewnie miało za zadanie budzić skojarzenia nie tylko z największymi grupami Facebooka, czyli tymi przestępczymi, ale też ze specjalną bynajmniej nie od zawsze istniejącą funkcją grup: czatem (choć pewnie wprowadzili to jeszcze później). 2008, 2009, 2010. Układ jak z gry w kości. Przypadek jest bardzo nieprawdopodobny (jednocyfrowe prawdopodobieństwo w procentach).

Nie wiem, co ma wspólnego tryb incognito i potrzeba jego stosowania - która dziwnym trafem wypadła właśnie wtedy, a nie np. w dowolnym z 10 wcześniejszych lub późniejszych lat - z grupami Facebooka, w tym tymi największymi, czyli niejako z głównym ich zastosowaniem, jeśli nie to właśnie, że jest potrzeba użycia zalogowania się z oddzielnego konta (a zatem za plecami tych ustawień Facebooka, z którymi macie aktywne zalogowanie, w trybie abstrahującym od tych zalogowań i prezentującym Was anonimowo) i wejścia w ten sposób na grupę, która tak poza tym może nie być widoczna ani otwarta.